Tokio 2020. Koszykarze w tarapatach. Co musi się stać, żeby awansowali do ćwierćfinału?

Tokio 2020. Czwarta porażka biało–czerwonych. W dogrywce lepsza okazała się Holandia

wariant I: przegrywamy
Przed ostatnim meczem w fazie grupowej turnieju olimpijskiego zajmujemy siódme miejsce. Jeśli przegramy wtorkowe spotkanie z Belgią na pewno nie poprawimy swojej pozycji i nie awansujemy do kolejnej fazy. Michael Hicks, Przemysław Zamojski, Paweł Pawłowski i Szymon Rduch muszą pokonać ostatniego grupowego rywala, by zachować szanse na medal w Tokio.

wariant II: wygrywamy zdobywając 20 punktów lub pokonując Belgię czterema punktami
Do pewności awansu Polacy potrzebują, nie tylko wygranej z Belgią, ale też spełnienia jednego z wyżej wymienionych warunków. Jeśli wygrają różnicą czterech punktów, wyprzedzą drużynę z Beneluksu. Jeśli zdobędą 20 lub 21 punktów, będą pewni przeskoczenia Chińczyków, którym ulegli w poniedziałkowe popołudnie. Spełnienie obu warunków zapewni piąte miejsce w tabeli, jednego szóste. Zwycięstwo przy niespełnieniu żadnego zostawi los Polaków w rękach rywali.

wariant III: wariant II + określone wyniki rywali
Istnieje jeszcze możliwość awansu do ćwierćfinału z lepszym rozstawieniem. Żeby tak się stało muszą zostać spełnione, nie tylko warunki z wariantu drugiego, ale też Rosjanie powinni przegrać z Serbią, rzucając nie więcej niż 19 punktów. Wtedy zawodnicy Piotra Renkiela uplasują się przynajmniej na czwartym miejscu w grupie. Czy mogą skończyć jeszcze wyżej? Tak, do tego potrzebna będzie jeszcze porażka Łotwy, która w meczu z Holandią powinna zdobyć maksymalnie 14 punktów.

Jedno jest pewne. Polacy na pewno nie zakwalifikują się bezpośrednio do półfinału. Pewni tego są na razie tylko bezbłędni w turnieju Serbowie.

Koszykarze 3x3. Kiedy zagrają o awans?

Mecz Polaków zaplanowano na godzinę 7:40. Jeśli przegramy będzie to dla nas koniec turnieju, jeśli wygramy, w kolejnych godzinach czekają nas emocje związane ze startami pozostałych reprezentacji. Chwilę po naszym spotkaniu, Chiny spotkają sią z Japonią, a w sesji wieczornej (od godziny 11:00 polskiego czasu) Serbia powalczy z Rosyjskim Komitetem Olimpijskim, a Łotwa z Holandią.